Pokazywanie postów oznaczonych etykietą joey lauren adams. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą joey lauren adams. Pokaż wszystkie posty

Recenzja: „Sztuka zrywania”

komediodramat  
oryginalny tytuł: The Break-Up
rok: 2006
reżyseria: Peyton Reed
scenariusz: Jeremy Garelick, Jay Lavender

Komedie romantyczne. Niektórzy ubóstwiają, część omija szerokim łukiem, innym przypominają się traumatyczne godziny spędzone przed ekranem z dziewczyną. Przyznam się od razu, że są trzy komedie romantyczne, które uwielbiam i ubóstwiam: „Lepiej późno niż później”, „Serce nie sługa” i właśnie „Sztuka zrywania”. Pewnie część osób sądzi, że wszystkie filmy z tego gatunku mają identyczny schemat, ale dla mnie te trzy są kompletnie inne niż reszta i nie przepuściłam ani razu, gdy leciały w telewizji (ciężko uwierzyć, ale nadal mi się nie znudziły). Ale na temat: „Sztuka zrywania”. Praktycznie wszędzie znalazłam informację, że jest to komedia romantyczna, w moim odczuciu – komediodramat.