"Dziewczyna warta grzechu" - recenzja

komedia
oryginalny tytuł: She's Funny That Way
rok: 2015
reżyseria: Peter Bogdanovich
scenariusz: Peter Bogdanovich, Louise Stratten

Film reklamowany jako "rozkoszna komedia, godna najlepszych filmów Woody'ego Allena" rzeczywiście można przyrównać do ostatnich pozycji najbardziej neurotycznego reżysera. Na myśl nasuwają mi się przede wszystkim "Zakochani w Rzymie" - dużo, zawile i umiarkowanie zabawnie. Jednocześnie całkiem przyjemnie. Bogdanovich w godny podziwu sposób połączył ze sobą historie i postacie tworząc zagmatwaną, ale sympatyczną całość. To kino na swój sposób stylowe i urocze. Wypełnione po brzegi dialogami i zbiegami okoliczności. Niestety ciężko było mi polubić Imogen Poots, na której barkach i męczącym akcencie położono film. Owen Wilson jest taki jak zawsze, Rhys Ifans przechadza się po ekranie krokiem luzaka i w sumie najwięcej emocji udaje się wzbudzić Kathryn Hahn. Jak zwykle pewny występ daje Jennifer Aniston sprawiając, że to właśnie ją zapamiętam z tego seansu.



To nie jest film, na którym człowiek się zaśmiewa i z którego sceny będzie wspominał. To nie jest nawet film, na którym człowiek będzie się specjalnie śmiał. To wesołe, pogodne, leciutkie kino, przy którym można się zrelaksować. Czy warto? Widzieliście to już tysiące razy - naciągane 6/10, bo miło było popatrzeć na Aniston.

4 komentarze:

  1. Jakoś nie często oglądam komedie, a Owena Wilson mam już po dziurki w nosie... ;)

    Pozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. "Zakochani w Rzymie" było dla mnie osobiście porażką - bardzo mi się nie podobało. Domyślam się, że "Dziewczyna warta grzechu" to kino mało ambitne, dlatego nie spieszy mi się do tej produkcji. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A byłam ostatnio na nim w kinie. Taki średniak, Aniston fajnie zagrała, raczej na długo mi w pamięci nie zagości ten film :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się bardzo ten film podobał :) Co prawda myślałam, że to będzie komedia romantyczna, ale i tak byłam bardzo zadowolona z tego co oglądam. Aniston była świetna!

    OdpowiedzUsuń