Pokazywanie postów oznaczonych etykietą toni colette. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą toni colette. Pokaż wszystkie posty

"Najlepsze najgorsze wakacje" - recenzja

dramat/komedia
oryginalny tytuł: The Way Way Back
rok: 2013
reżyseria: Nat Faxon, Jim Rash
scenariusz: Nat Faxon, Jim Rash


Steve Carell przez długi czas był facetem, którego kojarzyłam ze średnimi komediami (w sumie to nawet nie powiem wam czemu, bo jedyne co mi przychodzi teraz do głowy to „40-letni prawiczek”, ale tak właśnie było – nie przepadałam za nim). Jednak od pewnego czasu to negatywne skojarzenie się zmieniło, a teraz zmieni jeszcze bardziej, bo co ciekawe tutaj Carell występuje w roli… czarnego charakteru! Sam Rockwell ma w sobie coś przeciętnego i mimo wielu ról na koncie podejrzewam, że niewiele osób kojarzy go z nazwiska (a może nawet z twarzy), jednak po „Zabójstwie Jesse’ego Jamesaprzez tchórzliwego Roberta Forda” oraz „Frost/Nixon” zapamiętałam go na dobre. Po tym występie tym bardziej i myślę, że wy też, bo obok głównego bohatera (o którym napiszę niżej) był najbarwniejszą i najlepiej zagraną postacią. Toni Collette już chyba zawsze będę kojarzyła z Tarą. Kiedyś o tym pisałam, że gdy oglądam z nią jakąś produkcję mam wrażenie, że zaraz zacznie skakać wybałuszając oczy i robiąc dziwne miny. Jest to oczywiście świetna aktorka, ale muszę jeszcze obejrzeć z nią kilka filmów aby zapomnieć o serialu „Wszystkie wcielenia Tary”. Ta rola niespecjalnie mi w tym pomoże, bo jest po prostu poprawnie zagraną, przeciętną rolą. To właśnie te 3 nazwiska głównie przyciągnęły widzów, w opinii których „Najlepsze najgorsze wakacje” stały się jedną z najlepiej przyjętych w ostatnim czasie komedii (obok „Millerów”). Rzeczywiście mimo, że film wpisuje się w schemat i oglądając go będziecie mieli wrażenie, że takich filmów widzieliście już wiele to utrzymał od początku do końca pewien niezły poziom kończąc z mocną, zasłużoną 7.

Oscarowe kino – „Mała Miss”



dramat/komedia
oryginalny tytuł: Little Miss Sunshine
rok: 2006
reżyseria: Jonathan Dayton, Valerie Faris
scenariusz: Michael Arndt


Z okazji zbliżającej się gali rozdania Oscarów postanowiłam przejrzeć filmy wyróżnione tą nagrodą w zeszłych latach. Szukałam jakiegoś komediodramatu, który przeszedł mi koło nosa niezauważony i wybrałam „Małą Miss”. Wybór okazałam się trafny, a film okazał się perełką. Pod płaszczem prostego, lekkiego i zabawnego kina drogi znalazłam kilka złotych myśli, czyli prosta jak drut historia przedstawiona w nietuzinkowy sposób.