Kilka słów o Złotych Globach 2016



Niestety na zrobienie porządnej relacji nie mam czasu, więc podzielę się tylko w kilku słowach moimi spostrzeżeniami.

Było trochę zaskoczeń - Złote Globy powędrowały m.in. do rąk Matta Damona (It's the star of the hilarious comedy The Martian. He is also the only person that Ben Affleck hasn't been unfaithful to), Lady Gagi i Stallone'a. Ciężko mi się do nagród ustosunkować, bo jak zapewne większość z was, filmów widziałam dosłownie kilka, a o serialach nie mogę powiedzieć ani słowa. Zaintrygował mnie jeszcze bardziej "Marsjanin". Zastanawia mnie jaki ten film jest, skoro wspaniałe "Big Short" (recenzja tutaj) wywarło na mnie już ogromne wrażenie, no i co takiego zrobił Matt Damon, że swoją grą przekonał do siebie bardziej niż rewelacyjny Bale. Dzięki nagrodzie dla Stallone'a zainteresowałam się też filmem "Creed", na który wcześniej nie zwracałam większej uwagi (ktoś już widział? warto?).



Pojawiło się niemało naprawdę niezłych żartów (np. z adopcji, których dokonują Pitt i Jolie), ale też zaskakująco dużo ostrzejszych (no dobra, cholernie dużo ostrzejszych), chociażby z Charlie Sheena (
Joy and Trainwreck. No not the name of Charlie Sheen's two favourite hookers, the films of our next two presenters) czy Cosby'ego. Ricky Gervais wspomniał też o Caitlyn Jenner i nie oszczędził także Seana Penna. Interesująca - że tak to ujmę - była przemowa Jonaha Hilla, pewnie gdy obudzę się będzie już krążyła po Internecie. Po zapowiedzi przez prowadzącego ciężko było utrzymać uśmiech także Gibsonowi.



Filmów tak jak piszę nie widziałam, ale przemiło było zobaczyć z Globem w ręku Lawrence oraz DiCaprio. Tak jak i rok temu triumfy święcił film Inarritu (najlepszy film, najlepszy reżyser). Wyróżniony aż 5 nominacjami film "Carol" nie dostał żadnej statuetki, wyróżnione czterema nominacjami "Big Short" również nie zostało nagrodzone. Film Tarantino wyróżniono nagrodą za najlepszą muzykę, a "Steve Jobs" za scenariusz oraz za drugoplanową rolę kobiecą - Kate Winslet. Krótko mówiąc największy sukces odniosła "Zjawa" i "Marsjanin".


Generalnie był to przyjemny przedsmak Oscarów, jeśli odpuściliście sobie zarywanie nocy to wiele nie straciliście, chociaż warto kilka sytuacji sobie w Internecie obejrzeć. W tym tygodniu zaczną pojawiać się na blogu już recenzje "oscarowych filmów" i wrzucę wreszcie podsumowanie 2015 roku, za które nie miałam zupełnie czasu się wcześniej zabrać. Program tv po południu, miłego dnia! :)

Lista nagrodzonych tutaj.


  szydera Leo pierwsza podbiła Internet, oczywiście wytłumaczył się już, że to po prostu zaskoczenie, że mija go właśnie odbierająca nagrodę Gaga

2 komentarze:

  1. DiCaprio chociaż to dostał :D Gaga jest spoko w American Horror Story, ale sam sezon baardzo słaby, jak nigdy nie przerywałam żadnej serii tak tej nie dałam rady oglądać po kilku odcinkach. Poprzednie sezony były lepsze.
    A i jestem zaskoczona wygraną piosenki ze Spectre, znaczy sama piosenka jest dobra, ale dziwi mnie, że wyprzedziła "See you again' z Furious 7 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie troszkę piosenka zdziwiła! A gala super, Ricky Gervais dał czadu :)

      Usuń