"Grace, księżna Monako"
Zwróćcie uwagę na tytuł książki. To istotne, bo nie jest to książka o Grace Kelly, a właśnie o Grace, księżnej Monako, chociaż to też nie do końca prawda. Nie dowiedziałam się za dużo o czasie zanim została księżną i w sumie niewiele więcej o czasie gdy księżną już była. Książka nie należy do cienkich, a nie poznałam wielu podstawowych informacji o Grace, nie wspominając o ciekawostkach. Dużo tu za to wypowiedzi Rainiera, historii Monako, polityki, informacji o gospodarce, a także życia Karoliny, Alberta i Stefanii. Zdecydowanie więcej niż o samej Grace można dowiedzieć się o Rainierze. Tytuł "Grace i Rainier" byłby wręcz bardziej adekwatny. Albo "Grace, Reiner i Monako", bo to książka w połowie, której zorientowałam się, że od 50 stron nie padło imię Grace. Jeśli szukacie dużej dawki informacji o niej to nie tutaj. Zaleta czy wada? Zależy od oczekiwań.
Autor podkreśla, że to jedyna autoryzowana przez rodzinę królewską biografia, przy której pisaniu zresztą bliscy księżnej wspierali go różnymi materiałami czy wspomnieniami. Odnosi się też do innych biografii (bez konkretnych tytułów) wytykając wyssane z palca informacje. Rzeczywiście w biografii tej znajdziecie tylko rzetelne i potwierdzone informacje. To z ogromną sympatią do pary królewskiej napisana książka, która pomimo kilku barwnych historii i anegdotek jest tak poprawna, że aż nudna. Nie znajdziecie tu soczystych opowieści, a nawet wady bohaterów biografii są opisane tak, że na koniec oboje wychodzą na chodzące ideały. Dzieciństwo i młodość Grace opisane są lakonicznie, a o jej romansach wspomniano jak o katarze. Podkreślam - "biografia Grace" to nadużycie.
Zaletą są krótkie rozdziały, każdy dotyczy innego aspektu związku Grace i Rainiera czy historii Monako, chociaż też nie do końca. W rozdziale "praca zespołowa", który miał przedstawić jak świetnym zespołem była Grace i Rainier przez jego połowę czytamy tak naprawdę o kilku Balach Czerwonego Krzyża. Zwróciłam też uwagę na kilka nieścisłości. Raz napisano, że para była z charakteru do siebie bardzo podobna, a raz, że byli przeciwieństwami. Raz napisano, że Grace była najlepszym doradcą księcia, a raz, że mu nie doradzała. Chaotyczna - tak można krótko podsumować tę książkę. Taki sposób przedstawienia historii miał chyba sprawić, że będzie to ciekawsza lektura i po części się to udało, jednak wolałabym by wszystko było bardziej poukładane.
Jakoś nie polubiłam się z tą książką. Nastawiłam się po prostu na biografię Grace Kelly, a osoba opisana przez Robinsona nie jest człowiekiem z krwi i kości, a jakimś wytworem, chwilami jakby świętą, chwilami kimś nijakim, pozbawionym charakteru. Mgliście przedstawiona, odległa kobieta, o której dowiedziałam się tyle co nic. Pomimo, że całkiem interesujące to jednak momentami męczyły mnie te ciągłe informacje o Monako. No i Rainier, którego wypowiedziami książka wypełniona jest po brzegi.
Muszę poświęcić dwa zdania wyglądowi książki, bo pod tym względem to jedna z lepszych jakie miałam w rękach. Papier, czcionka, okładka, no i mnóstwo naprawdę pięknych zdjęć. Cudeńko! Tak się w niej zakochałam, że jeszcze przed przeczytaniem zastanawiam się czy jej nie kupić, zdecydowanie cieszyłaby moje oko stojąc na półce ;)
Dosyć chaotycznie przedstawiony, powściągliwy, do bólu poprawny politycznie i oparty na rzetelnych informacjach obraz życia Monako, Rainiera, Grace i ich dzieci. Mój niedosyt informacji o księżnej jest tak duży, że coś czuję, że jakiś czas dla równowagi sięgnę po tę książkę. Po przeczytaniu pierwszych 100 stron zdałam sobie sprawę, że o Grace wiem tylko tyle, że żyła w ciągłym stresie, jeździła wciąż na spotkania i nie miała chwili spokoju. Później dowiedziałam się niewiele więcej. Zabrakło mi bardziej intymnego czy po prostu realnego spojrzenia. Zabrakło mi podstawowych informacji. Zabrakło mi wiele. Mnóstwo wypowiedzi Rainiera, sporo ich dzieci i jeszcze więcej samego Monako. No i kilka fajnych historii. Jednak jako biografia Grace nie sprawdza się. Prędzej można to nazwać broszurą o Monako.
Na blogu zrecenzowałam jeden film z Grace - mistrzowskie "Okno na podwórze" Hitchcocka. Film bardzo polecam, recenzja tutaj.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobrze kojarzę, że nie była ona tam szczęśliwa? Że nie było to udane małżeństwo? Wiadomo, że w autoryzowanej biografii nie mogłoby być na ten temat ani słowa, zatem raczej pozbawiony wartości jest to twór. Widać nazwisko bohaterki miało przyciągać uwagę, a to, że w treści nie znaleziono dla niej miejsca, cóż...
OdpowiedzUsuńW tej książce nie było o tym słowa, małżeństwo udane, Grace zakochana w Monako... Tak oszczędna i skupiająca się na pozytywach, że można by rzec, że mało odzwierciedlająca rzeczywistość książka, chociaż wszystko co napisane poparte faktami. To chyba książka na ich zamówienie, kiepsko trafiłam, więc następna po którą sięgnę dla równowagi będzie tą kontrowersyjną ;)
UsuńPolecam biografię Marilyn Monroe "Skłócona z życiem". Jedna z najlepszych biografii, która przedstawia przede wszystkim psychologiczne czynniki, wpływające bardzo na jej życie. Książka prezentuje pełny obraz jej postaci, a w dodatku jest przejrzyście napisana. :)
OdpowiedzUsuńMarilyn czytałam tylko jej pamiętniki i jakąś książkę z jej cytatami, także na pewno sięgnę. Mam ją na liście biografii do przeczytania :) Na razie zabieram się za drugą o Grace i czytam Disneya :)
UsuńCzytałam książkę o takim samym tytule autorki Joanny Spencer. Szybko się czytało, z chęcią dowiedziałam się o licznych romansach autorki i jej nieszczęśliwym życiu. Potem obejrzałam film z Nicole Kidman, ale jakoś niewiele z niego wyniosłam..
OdpowiedzUsuń