Salmon River (Rzeka bez powrotu)
Monroe uważała, że to jej najgorszy film. Rzeczywiście dałam 6/10, ale produkcja jest całkiem przyjemna, no i kilka pięknych zdjęć - kręcono z Kanadzie.
Kwai (Most na rzece Kwai)
Rewelacyjne kino wojenne.
Big Blackfoot (Rzeka życia)
Dobry i ciepły film Redforda z pierwszą, dużą rolą Pitta.
(Ulanga) Afrykańska królowa
Dwoje kultowych aktorów u jednego z najlepszych reżyserów.
Salmon River (Dzika rzeka)
Bardzo przyzwoite połączenie filmu przygodowego i thrillera.
Wisła (Rejs)
Kultowa polska komedia, widzę po znajomych, że oceny ma skrajne, mi się bardzo podobał.
Rzeka Świętego Wawrzyńca (Rzeka ocalenia)
Wyróżniony m.in. w Sundance, ale także z dwiema nominacjami do Oscara film, którego największą zaletą jest normalność. Naprawdę niezły.
inne posty z serii top7
Niestety żadnego nie oglądałam. Muszę się poprawić.
OdpowiedzUsuńRzeka życia! Obejrzałam przypadkiem fragment i baaardzo mnie ujął :)
OdpowiedzUsuńNie widziałem żadnego oprócz "Rejsu", który miałem przyjemność obejrzeć w szkole na polskim (klasa humanistyczna, takie przywileje ^^) i przyznam szczerze, że był to dla mnie bardzo trudny seans. Tak jak zresztą zapowiadał nauczyciel, nie zaznałem realiów PRL i ciężko mi było zrozumieć niektóre sytuacje przedstawione w filmie, które na bieżąco starał nam się tłumaczyć. Niemniej jednak seans "Rejsu" wspominam jako naprawdę ciekawe doświadczenie i myślę, że w przyszłości jeszcze do niego wrócę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.filmoweabecadlo.pl
Nie oglądałem Rzeki życia i Rzeki ocalenia. Pozostałe znam i oceniam pozytywnie. Rzekę bez powrotu faktycznie ogląda się przyjemnie i chętnie wróciłbym do tego filmu.
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego. :o
OdpowiedzUsuń