Film noir - część 3






Pierwszy post będący wprowadzeniem do tematyki noir znajdziecie tutaj, a drugi, w którym piszę trochę przemyśleń oraz recenzuję filmy, których bycie noir jest kwestią sporną (kultowa "Casablanca" oraz "Miejsce pod słońcem" z Elizbeth Taylor) przeczytacie tutaj.
W trzecim poście dotyczącym filmów noir mam zamiar przedstawić wam pokrótce największe gwiazdy czarnego kina.

Humphrey Bogart
Trzykrotnie nominowany do Oscara, którego dostał za „Afrykańską królową”. Często występował w rolach cynicznych twardzieli ("Sokół maltański", "Wielki sen"). Wykreowane przez niego postacie do dziś są inspiracją dla twórców. Ogłoszony największą gwiazdą kina wszech czasów przez Entertainment Weekly. Reklamował m.in. zapalniczki, cygaretki i kapelusze. W wieku 57 lat Humphrey (nałogowy palacz) zmarł na raka gardła.

Lauren Bacall
Otrzymała jedną nominację do Oscara i jeden Złoty Glob. W 2010 roku otrzymała Oscara za całokształt pracy aktorskiej. Z nowszych produkcji możecie kojarzyć ją z „Morderstwa w Orient Expressie” czy „Dogville”. Wydała 3 książki. Była zaręczona z Frankiem Sinatrą. Najbardziej doceniona została za rolę w „Miłość ma dwie twarze. Ma 89 lat.

Poznali się oczywiście na planie filmu. Był to wojenny melodramat „Mieć i nie mieć”. Bogart tkwił w trzecim nieudanym małżeństwem. Ich romans trwał kilka miesięcy póki Bogart się nie rozwiódł. W końcu w 1946 (Lauren miała 20, a Humphrey 46 lat) wzięli ślub. Byli małżeństwem przez 12 lat. Było to ponoć jedyne z czterech udane małżeństwo Bogarta, Lauren urodziła mu dwójkę, jego jednych dzieci. Później para występowała razem w innych produkcjach takich jak „Wielki sen” czy „Key Largo”.

Rita Hayworth
Idealna sylwetka, cudowny uśmiech i te ruchy… Znana była ze zdolności tanecznych (jej rodzice byli tancerzami). To właśnie ona wypowiedziała słynne już słowa, które Julia Roberts cytuje w „Notting Hill” : “Every man I knew went to bed with Gilda… and woke up with me.” Wystarczy jeden seans by do końca życia zapamiętać Ritę śpiewającą „Put the Blame On Mame”. Na jej cześć nazwę otrzymał drink Margarita (naprawdę nazywała się Margarita Carmen Cansino). Była pięciokrotnie zamężna (w tym z pakistańskim księciem), jednak żadne z małżeństw nie było udane. Miała dwoje dzieci. Wyjątkowo wcześnie zachorowała na Alzheimera, była alkoholiczką. Zmarła w wieku 68 lat. Najbardziej znana z „Gildy”, ale i „Damy z Szanghaju”.

Orson Welles
Świetny aktor, ale i genialny reżyser. Był trzykrotnie nominowany do Oscara (za reżyserię, scenariusz oraz role pierwszoplanową). Statuetkę otrzymał za scenariusz oryginalny do filmu „Obywatel Kane”. Został też nagrodzony Oscarem za całokształt twórczości jako aktor i reżyser.

Powyższe zdjęcie przyniosło Ricie wielką sławę. Magazyn "Life" sprzedał się wtedy w ilości ponad 5 milionów egzemplarzy, a Rita stała się jedną z najpopularniejszych pin-up.


Rita i Orson byli małżeństwem, które przetrwało jedynie 4 lata. Rozwodzili się w czasie kręcenia „Damy z Szanghaju”. Znalazłam świetny (smutny) kawałek artykułu na ten temat: „In 1947, Welles directed and co-starred with Hayworth in The Lady of Shanghai, marking the effective disintegration of the couple’s marriage. In hindsight, the film functions as a huge "fuck you": Welles made Hayworth cut her trademark auburn curls and dyed what remained an off-putting platinum blonde. The film took away Hayworth’s trademark skills — her ability to dance, to make her hair bounce, to move — that had typified her performances to that point. Welles was essentially renovating her image, with or without her consent.”

Barbara Stanwyck
Jedna z najczęściej nagradzanych aktorek w Hollywood. Niesamowicie wszechstronna kobieta, przez 60 lat grała w różnego rodzaju produkcjach. Najbardziej znana z filmów „Podwójne ubezpieczenie”. Była czterokrotnie nominowana do Oscara, w końcu otrzymała statuetkę za całokształt pracy aktorskiej.

Ingrid Bergman
Najbardziej znana z roli w „Casablance”, ale również z filmów Hitchcocka jak „Osławiona”. Była aż siedmiokrotnie dominowana do Oscara, z czego otrzymała aż 3 statuetki. Zmarła na raka piersi.

Bette Davis
Teatralna gra, wielkie oczy. Dziewięć razy nominowana do Oscara, z czego otrzymała dwa. Zmarła na raka piersi.

Sterling Hayden
Nie był aktorem z powołania, ale stworzył świetne postaci w „Asfaltowej dżungli” czy „Zabójstwie”. Opłynął kilkukrotnie świat, kochał podróże. Napisał 2 książki. Miał prawie 2 metry wzrostu.

Elisha Cook Jr.

Fred MacMurray

Sydney Greenstreet

Joseph Cotten

Robert Mitchum

3 komentarze:

  1. Wielu tu świetnych aktorów, z którymi każdy reżyser filmu noir chciał pracować, szczególnie Bogart i Mitchum najlepsze role zagrali właśnie w '"czarnych kryminałach".
    Myślę, że brakuje tu przede wszystkim Gene Tierney ("Kasyno w Szanghaju", "Laura", "Whirlpool", "Noc i miasto", "Na krawędzi prawa"), a także Lany Turner, która może być kojarzona z filmem noir nie tylko dlatego że zagrała Corę Smith w "Listonoszu", ale i dlatego że jej życie prywatne przypominało film czarny. Oprócz ośmiu małżeństw była dziewczyną gangstera, Johnny'ego Stompanato, który zginął z ręki jej 14-letniej córki.
    Występy w filmach czarnych zaliczyli również m.in. Burt Lancaster ("The Killers", "Brutalna siła", "I Walk Alone", "Criss Cross") oraz Dana Andrews ("Laura", "Where the Sidewalk Ends", "Gdy miasto śpi", "Ponad wszelką wątpliwość"). No i jeszcze Joan Bennett i Edward G. Robinson, którzy zagrali w filmach Fritza Langa ("Kobieta w oknie", "Szkarłatna ulica").

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinem noir interesuję się stosunkowo od niedawna, wypisałam osoby, z którymi się już w filmach spotkałam. Bardzo dziękuję za uzupełnienie listy i poszerzenie mojej wiedzy :)

      Usuń
  2. Ciekawy post, szkoda, że nie rozwinęłaś bardziej pozostałych postaci. Cały cykl bardzo lubię, mam nadzieję, że będą następne części.

    OdpowiedzUsuń