Lista moich ulubionych pozycji, skupiających się na temacie zdrady, głównie małżeńskiej. Wszystkie siedem pozycji to bardzo dobre dramaty, polecam wszystkim.
Last night
Mój ulubiony film o zdradzie, który podchodzi do tematu w nieco inny sposób. Świetnie obsadzony spektakl czwórki aktorów - Keira Knightley, Eva Mendes, Guillaume Canet i Sam Worthington. To produkcja, która daje do myślenia w tematach i zdrady fizycznej i emocjonalnej. To bardzo dobre, kameralne kino z nieśpiesznym tempem.
Kochankowie
Mało znany film z jedną z lepszych kreacji Joaquina Phoenixa. Dla wrażliwych, cierpliwych widzów oraz fanów Phoenixa. To moim zdaniem jedna z jego top ról.
Take this waltz
Produkcja, która świetnie pokazuje kolejne etapy romansu i oddalania się od małżonka - krok po kroku. Do tego film jest przepiękny, kolorowy i magiczny, ale dla przełamania uwaga - jednocześnie bardzo gorzki.
Bliżej
Praktycznie już klasyk wśród produkcji o tej tematyce. Bolesny, świetnie zagrany i jeszcze raz bolesny.
Wschód słońca
Ja wiem, że na hasło "kino nieme"część z was reaguje negatywnie, ale naprawdę nie pożałujecie! Ja filmowi wystawiłam ocenę 9/10. Cudowny i emocjonujący.
Odważna wersja Joe Wrighta, która podzieliła widownię. Fani książki mogą być zawiedzeni, została dosłownie liżnięta. Wspaniała forma, do podziwiania.
Noż w wodzie
Jeden z moich ulubionych filmów Polańskiego, może nie dokładnie o samym akcie zdrady, ale o rywalizacji męskiej i zazdrości.
Jeden z moich ulubionych filmów Polańskiego, może nie dokładnie o samym akcie zdrady, ale o rywalizacji męskiej i zazdrości.
Polecam też: Koniec romansu, Małe dzieci, Wszystko gra
A jakie są waszym zdaniem najlepsze produkcje o zdradzie?
A jakie są waszym zdaniem najlepsze produkcje o zdradzie?
Ciekawe propozycje :)
OdpowiedzUsuńSpośród tych propozycji najbardziej zainteresowały mnie Last night i Wschód słońca, więc je obejrzę w pierwszej kolejności. Reszta też wydaje się całkiem interesująca. Jeszcze być może do nich wrócę. A wracając do Wschodu słońca, ja też naprawdę nie mogę zrozumieć tej niechęci co poniektórych do kina niemego, ale cóż nie wiedzą, co tracą;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie:) Ja dopiero rozpoczynam moją przygodę z blogowaniem, mam nadzieję, że zajrzysz.
OdpowiedzUsuń