TOP7: Ona starsza, on młodszy

Siedem filmowych romansów, w których przypadku to kobieta jest starsza ;) Kolejność przypadkowa.

Kuba i Diana (Autoportret z kochanką)

Filmy Piwowarskiego są nazwijmy to specyficzne. To produkcja, której nie mogę dać więcej niż 7/10, ale za każdym razem gdy wpadam na ten film w telewizji nie mogę się oderwać i z fascynacją oglądam losy zakochanych na zabój Kuby i Diany.

David i Rafi (Serce nie sługa)

Przyjemna komedia z Umą Thurman i Meryl Streep, która występuje w roli psychoterapeutki Rafi i która jednocześnie jest matką Davida. Sympatyczne kino.

 

Adam i Rosie (Nigdy nie będę twoja)

Jeden z filmów, które poprawiają mi humor ;) Szczególne Paul Rudd daje czadu, no i pozytywny i przeurocza, młoda Saoirse Ronan. Lekki, chwilami głupiutki i pozytywny.

John i Larita (Wojna domowa) - recenzja

Najlepsza rola w jakiej widziałam Jessicę Biel. Grana przez nią Larita jest jedną z moich ulubionych bohaterek filmowych. Błyskotliwie, inteligentnie, świetne dialogi i humor. Obok Biel występują m.in. Colin Firth i Kristin Scott Thomas.

Steven i Sheba (Notatki o skandalu)

Dla duetu Blanchett-Dench warto obejrzeć. Życiowy, klimatyczny - 7/10

Holden i Justine (The Good Girl)

Oprócz ostatniej roli w "Cake" Jennifer Aniston ma również na koncie inny dramatyczny występ (dokładnie komediodramat, ale jak na Aniston to i tak nieźle). Jako "ten młodszy" Jake Gyllenhaal.

Julian i Erica (Lepiej późno niż później)

Z tych lżejszych jeden z lepszych z Nicholsonem. Ponad 2 godziny, ale nigdy mi się nie nudzi.

inne posty z serii top7 tutaj