"Dunkierka" - recenzja

dramat/wojenny
rok: 2017
reżyseria: Christopher Nolan
scenariusz: Christopher Nolan

"Dunkierka" nie jest kinem wojennym, do którego przyzwyczaiły nas produkcje z ostatnich lat. Rzadko tego typu filmy pozbawione są wątku miłosnego. Rzadko zbliżenia na przerażone twarze odgrywają większą rolę niż sceny batalistyczne. Rzadko nie widzimy na końcu triumfujących wygranych. W "Dunkierce" (pomimo udanej ewakuacji), wszyscy są w jakiś sposób przegrani - przeszli przez piekło. Rzadko otrzymujemy też film wojenny, za 100 milionów dolarów, pozbawiony patosu. Nolan przełamał pewne schematy i zrobił kino epickie, monumentalne, z rozmachem, a jednocześnie bardzo ludzkie, przyziemne, surowe, skupiające się na emocjach jednostki. 

Film bardzo szybko się rozpędza i do samego końca nie zwalnia ani na chwilę. Ogląda się go w nieustającym napięciu - co jest szczególnym osiągnięciem, w przypadku produkcji składającej się z kilku, jednocześnie prowadzonych wątków, nawet jeśli tak mocno splatają się w całość. Powiem nawet więcej - "Dunkierka" to stan emocjonalny. Zagubienia, przerażenia, zmieszanej woli przeżycia z utratą nadziei. To film, który się przeżywa. Fabuła i dialogi schodzą na drugi plan. Jest piekielnie intensywny i funduje widzowi emocjonalny rollercoaster, który przeżywają też nasi bohaterowie, próbując przez wiele dni wydostać się z przeklętej plaży.

Przede mną jeszcze trzy seanse, ale jak dotąd to właśnie twórcom "Dunkierki" z chęcią wręczyłabym statuetkę za najlepszy film roku. Genialne zdjęcia mogą zagrozić wygranej Deakinsa (Blade Runner), chociaż to jego czternasta nominacja, więc dołączenie do grona nagrodzonych Oscarem, należy mu się jak psu buda. To jedenasta nominacja dla Hansa Zimmera (jak dotąd jedna zamieniła się w statuetkę). Myślę, że jak najbardziej czas na drugą. Dźwięk i montaż to kolejne, ważne kategorie, w których myślę, że film może zostać nagrodzony. Im więcej tym lepiej, bo "Dunkierka" to produkcja, za którą Nolanowi należą się peany. No i statuetka za reżyserię.

2 komentarze: