czas trwania
2 godz. 21 min.
opis
W filmie "Sędzia" Downey wciela się w rolę Hanka Palmera, adwokata z wielkiego miasta, który powraca w rodzinne strony. Na miejscu dowiaduje się, że jego owdowiały ojciec, sędzia (Duvall), jest podejrzany o popełnienie morderstwa. Hank postanawia dotrzeć do prawdy, a w trakcie swoich poszukiwań odnawia relacje z rodziną, z którą stracił kontakt wiele lat wcześniej.
obsada
Robert Downey Jr. - nominowany dwukrotnie do Oscara, znany z roli Charliego Chaplina, serii filmów nakręconych na podstawie komiksów Marvela oraz dwóch produkcji o Sherlocku Holmesie
Robert Duvall - pięciokrotnie nominowany do Oscara (którego dostał za "Pod czułą kontrolą"), znany też m.in. z "Ojca Chrzestnego" i "Czasu Apokalipsy"
Vera Farmiga - nominowana do Oscara za "Spacer w chmurach", znana też z dobrych ról w "Infiltracji", "Chłopcu w pasiastej piżamie" czy "Obecności"
Billy Bob Thornton - trzykrotnie nominowany do Oscara, którego dostał za "Blizny przeszłości"
Leighton Meester - znana głównie z serialu "Plotkara" młoda aktorka
Jeremy Strong - "Wróg numer jeden", "Lincoln"
Melissa Leo - "Fighter" i "Labirynt"
reżyseria
Film wyreżyserował znany z komedii David Dobkin. Nakręcił m.in. mało znaną, ale bardzo oryginalną komedię "Martwe gołębie" z Joaquinem Phoenixem, "Rycerzy z Szanghaju" i naprawdę fajne, lekkie "Polowanie na druhny". Teraz pierwszy raz w swojej karierze zabiera się za typowy dramat. Możemy więc spodziewać się komediowej nutki (na myśl przychodzi od razu "Prawnik z Lincolna", gdzie McConaughey wciela się w rolę pewnego siebie, sarkastycznego prawnika).
scenariusz
Nad scenariuszem pracowało aż trzech panów. Nick Schenk ma na koncie dopiero jeden, ale za to jaki - to jego dziełem jest rewelacyjne "Gran Torino". David Seidler może poszczycić się Oscarem za scenariusz (Jak zostać królem), a pracował też m.i.in przy "Tańcząc w ciemnościach" von Triera. Trzeci z nich - Bill Dubuque debiutuje.
zdjęcia
Janusz Kamiński - polski operator i laureat dwóch Oscarów za "Listę Schindlera" oraz "Szeregowca Ryana". Otrzymał też 4 nominacje, od 20 lat współpracuje ze Spielbergem przy wszystkich jego filmach. Więcej chyba nie trzeba pisać.
scenografia
Mark Ricker - "Służące" i "Najlepsze najgorsze wakacje"
montaż
Mark Livolsi - "Wielki Mike"
muzyka
Oscar Thomas Newman - dwanaście razy nominowany do Oscara
premiera
Film otwierał 4 września Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Toronto.
Film jak na razie otrzymał mieszane recenzje od krytyków (jest nieco bardzo słabych) za to publiczność go doceniła - aż 7,8 na imdb! Z tych negatywnych natknęłam się na opinie, że czuć niepewność reżysera i tworzenie wszystkiego w bezpiecznych granicach (zbyt klasycznie), a chwilami silenie się na dramatyzm, czego efektem jest nadmierna powaga, nuda i brak czegokolwiek interesującego. Ponoć kuleje też realizm, ale to więcej niż można spodziewać się od takiego reżysera. Niektórzy krytycy go nie oszczędzali, w recenzjach tych popularnych krytyków pojawiły się nawet słowa "mdłości" i "biegunka", ale nie wnikajmy. Z obowiązku musiałam przedstawić też takie opinie. Jeśli chodzi o pozytywy pochwały sypią się przede wszystkim za montaż, zdjęcia i świetnie oddany klimat lat dziewięćdziesiątych. Można też znaleźć sporo opinii, że film jest wciągającą, błyskotliwą rozrywką, a także pozytywne słowa o aktorstwie. Dobkin skacze między gatunkami - melodramat, dramat sądowy, komediodramat, co wprowadza pewien chaos. Czy eklektyzm okaże się wadą czy zaletą będziemy musieli już sami ocenić.
zwiastun
Jest dynamicznie, zabawnie, ale też sentymentalnie - dobrze wykonany, intrygujący zwiastun z piękną muzyką. Mnie zaciekawił. Jak na razie wygląda mi to na może momentami typowo amerykańskie, ale dobre kino, które zasłuży na przynajmniej 7/10. Zresztą sami zobaczcie:
Reżyser, który został wybrany do kręcenia filmu może budzić nieco obaw, lecz wydaje się, że będzie to przynajmniej przyzwoite, a na pewno technicznie oraz aktorsko dobre kino. Warto zaznaczyć, że to nie tylko dramat sądowy, ale też w dużej mierze historia relacji rodzinnych. Jesteście zainteresowani?
Czekam na ten film, przede wszystkim dlatego, że miło będzie zobaczyć Roberta Downeya Jr w roli innej niż Iron Man albo Sherlock ;)
OdpowiedzUsuńHaha to prawda ;)
Usuń