16 listopada: "Mistrz" – czyli wielki powrót Phoenixa



już jest recenzja! zapraszam: tutaj
Już 16 listopada na ekranach kin w Polsce, będziemy mogli obejrzeć od dawna wyczekiwany przeze mnie film "Mistrz". Wyczekiwany bardziej niż wam się wydaje, gdyż to pierwsza od 4 lat produkcja, w której zagrał Joaquin Phoenix (nie licząc jego autorskiego filmu "Joaquin Phoenix. Jestem, jaki jestem", który powstał w między czasie, ale to całkiem inna historia). Myślałam, że się nie doczekam, a jednak w końcu będę mogła znowu go zobaczyć. 

Pytając znajomych, zdobyłam informacje, że aktor jest kojarzony głównie z roli Cesarza rzymskiego w "Gladiatorze" z 2000 roku. W kolejnych tygodniach postaram się przybliżyć wam jego osobę i zrecenzować najlepsze według mnie filmy, w których wystąpił. Na razie opowiem o wspomnianym na początku, nadchodzącym filmie "Mistrz". Jak napisałam na film czekałam długo i myślę, że na prawdę warto się na niego wybrać, ale po przeczytaniu tekstu ocenicie sami.



Dlaczego myślę, że warto?
recenzje 
Zapoznałam się z kilkoma recenzjami, żeby nie przynudzać skupię się na dwóch z The Guardian, w obu film został oceniony na 5 gwiazdek (na 5 możliwych). Posypały się pochwały i ciekawe spostrzeżenia, którymi już się dzielę.

W pierwszej przeczytałam, że film jest osiągnięciem, które stawia Phoenixa na równi z młodym Pacino i de Niro.
„To film, który może zrazić i zirytować niektórych, ale na tym polega jego bezczelność, jego śmiałość i rola Joaquina Phoenix'a tworzą z niego coś czego nie można przegapić."
  
W drugiej wpadły mi w oko takie interesujące zdania:
„(…) jest na raz ekspansywny i kameralny, zdecydowany i niepewny siebie.”
„Jeśli byłby film, który spowodowałby, że kulawy będzie chodził, a niewidomy będzie widział to byłby nim właśnie Mistrz.”
„Podczas pierwszej prowokacyjnej godziny Anderson delikatnie określa relacje między Doddem i Quell tak jak artysta z gliną, geniusz i maskotka.”
„(…) jest soczysty i osobliwy, prowadzony w szybkim tempie (…)”
„(…) całkowicie pochłaniający dramat psychologiczny (…)”

obsada
Amy Adams – w przyszłym roku zobaczymy ją jako Janis Joplin, ostatnio grała w „W drodze”, wcześniej w „Fighter”, 3 nominacje do Oscara. Dlaczego uważam, że jest dobrą aktorką? Zdarzyło mi się (nie raz) nie poznać jej w filmie! To tylko potwierdza jak świetnie wciela się w graną postać.
Philip Seymour Hoffman – z tych ostatnich: „Moneyball”, „Idy marcowe”, 1 Oscar (za „Capote”) i 2 nominacje.
 
Oczywiście Joaquin Phoenix - ma to być głównie zapowiedź "Mistrza", więcej o jednym z moich ulubionych aktorów przeczytacie niedługo więcej w serii recenzji najlepszych filmów, w których grał. 

kontrowersyjna tematyka
Ponoć w filmie można dopatrzeć się wielu podobieństw z kościołem scjentologicznym (przyznano, że film był nim po części inspirowany). Rozwścieczeni rozpoczęli kampanię przeciwko filmowi, w dniu premiery zaostrzono środki bezpieczeństwa. Także film już przed premierą wzbudzał wielkie emocje, miejmy nadzieję, że wzbudzi je także po premierze. Po seansie na pewno nie obejdzie się w każdym razie bez dyskusji, a o to chyba chodzi.

muzyka
Muzykę do filmu skomponował członek Radiohead – Jonny Greenwood. Obecnie jeden z najbardziej popularnych zespołów rockowych.

Teoretycznie to musi się udać, także oby wytrzymać do 16 listopada. Dla równowagi przytoczę fragment recenzji z Onetu: "To kino, które zachwyca od strony formalnej, dostarcza jednych z najlepszych kreacji aktorskich ostatnich lat, wyróżnia się na tle innych chociażby niezwykłą muzyką i zdjęciami, ale jednak ciężko uznać film Andersona za wiekopomne dzieło. Zdaje się wręcz, że jest to obraz na chłodno wykalkulowany, dopieszczony do granic możliwości, noszący w sobie znamiona arcydzieła, ale jednak pozostawiający widza w pewnym dystansie. To film, który się podziwia, ale nie da się go przeżywać."

Dla mnie to „must see”, a Wy co sądzicie? Wybieracie się do kina?

Zapraszam do przeczytania recenzji "Mistrza": TUTAJ.







Dla fanów Joaquin'a Phoenix'a: recenzja "Spacer po linie" - filmu, za który dostał nominację do Oscara (za rolę Johnny'ego Casha)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz