Pokazywanie postów oznaczonych etykietą orlando bloom. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą orlando bloom. Pokaż wszystkie posty

"Hobbit: Bitwa Pięciu Armii" - recenzja

fantasy/przygodowy
rok: 2014
oryginalny tytuł: The Hobbit: The Battle of the Fives Armies
reżyseria: Peter Jackson
scenariusz: Peter Jackson, Fran Walsh, Philippa Boyens, Guillermo del Toro

Jednak zdecydowałam się na symboliczny post. Ciężko uwierzyć, ale to naprawdę koniec. Mam za sobą ostatniego Hobbita. Jestem zarazem szczęśliwa i smutna, ale to chyba normalne przy takich seriach. Osoby, które widziały poprzednie części zapewne wiedzą czego się spodziewać. Tak - to jest bajeczka i tak - panowie od efektów znowu popłynęli. Jeśli bolała was scena z beczkami musicie uzbroić się w cierpliwość i spojrzeć na ostatni film z przymrużeniem oka - tu dopiero Legolas robi wygibasy i tu dopiero widzimy ogrom efektów specjalnych. "Hobbit" jest pod wieloma względami inny od "Władcy Pierścieni" i to można albo zaakceptować albo nie. Po obejrzeniu pierwszej filmu - "Hobbit: Niezwykła podróż" byłam nieco zaskoczona jego bajkowością, ale przytaknęłam koncepcji Jacksona.

Przystojniaki pod choinkę

Z okazji Świąt nie musicie niczego czytać ;) Postanowiłam zrobić płytki, banalny i jakże cieszący oko post. Wiem, że wszystkim nie dogodzę, każdy ma inny gust, ale co zrobić. Delektujcie się do woli ;)

"Trzej muszkieterowie 3D" - recenzja

akcja/przygodowy
oryginalny tytuł: The Three Musketeers
rok: 2011
reżyseria: Paul W.S. Anderson
scenariusz: Andrew Davies, Alex Litvak

Trzy lata temu na ekrany kin wszedł nie wiem, który już film o przygodach legendarnych trzech muszkieterów. Odsłona ta powinna mieć podtytuł "na emeryturze", gdyż tytułowa trójka z wojowniczego i charakternego trio przemieniła się w  przepracowanych, pozbawionych zapału nudziarzy. Za to można było po raz pierwszy oglądać ich w 3D (w kinie nie byłam, ale zdjęcia są bardzo dobre, więc zapewne była to niemała frajda). Nie tak dobrze jest z treścią, bo to film zwyczajnie głupiutki, chociaż dla równowagi sympatyczny. Jak to często w tego typu produkcjach bywa przywódcy przedstawieni są jako kompletnie nieświadomi, płytcy kretyni. Francję ratuje władający nieźle szpadą i aspirujący do bycia muszkieterem nastolatek kiedy to niczego nieświadomy król Ludwik podejmuje ważne decyzje dotyczące doboru... koloru nowego stroju.