Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jennifer lawrence. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jennifer lawrence. Pokaż wszystkie posty

"Serena" - recenzja

dramat
rok: 2015
reżyseria: Susanne Bier
scenariusz: Christopher Kyle

Słabe recenzje (a poza Polską wręcz fatalne) nie były w stanie odstraszyć mnie od seansu "Sereny". Na szczęście, bo dzięki temu doświadczyłam całkiem ciekawej historii, intrygującego klimatu i utrzymanych na wysokim poziomie aspektów technicznych. Duńska reżyserka Susanne Bier nakręciła drugą w karierze koprodukcję z USA, tak samo jak "Drugiej szansie" dałam niepewna swojej oceny, świadoma wad, ale zadowolona z seansu 7/10.

Fani typowego, współczesnego kina raczej się z nim nie polubią. To nie dość, że osadzony w latach 20-tych film to jeszcze w stylu właśnie starego kina. Mamy tu przerysowane uczucie, wielkie wyznania, femme fatale i inne uważane przez niektórych za kiczowate cechy jak fatalizm. Jak wiecie jestem fanką starych filmów, southern gothic bardzo lubię, także film okazał się przyjemnym doświadczeniem. Jeśli mam komuś polecać to najprędzej tylko właśnie fanom starszego, powolnego, chwilami przerysowanego kina.

"Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1" - recenzja

akcja/sci-fi
oryginalny tytuł: The Hunger Games: Mockingjay Part 1
rok: 2014
reżyseria: Francis Lawrence
scenariusz: Danny Strong, Peter Craig

To po prostu nieprawdopodobne jak po bardzo dobrej jedynce i po rewelacyjnej dwójce można stworzyć coś takiego. Nie jest to kompletna porażka, której nie da się oglądać. Film ma oczywiście dobre, mocne momenty, ale zapomnijcie o łzach czy ściśniętym żołądku. Nawet jeśli zaczyna być nieźle po chwili oglądamy coś tak naiwnego i sztucznego, że zbudowane emocje momentalnie pryskają.

Nowe "Igrzyska śmierci" to film oczywisty, popadający w parodię, naiwny, płytki i zwyczajnie nudny. Wciąż słuchamy tych samych rozmów, oglądamy te same obrazy i te same obolałe twarze. Produkcji nie można też specjalnie pochwalić za zdjęcia czy scenografię. Większość ujęć jest bardzo podobna i nie robi większego wrażenia. Jest dobrze, ale tylko dobrze. Oczywiście jest to produkcja pod pewnymi względami zrobiona dokładnie i porządnie. Widać ogromny budżet i technicznie wysoki poziom, ale nie zostało to należycie wykorzystane.

TOP7: Bohaterki z borderline

Kiedy usiadłam i zaczęłam wypisywać filmy wyszło mi ich zaskakująco dużo. Kino lubi pokazywać bohaterów ze schizofrenią czy psychozą, jednak okazało się, że bohaterek z osobowością borderline też jest niemało. Wybrałam moje ulubione i moim zdaniem najlepiej zagrane, lista poniżej :)


1. Lizzie (Prozac Nation)
Film oparty jest o autobiograficzną książkę Elizabeth Wurtzel. Christina Ricci stworzyła niesamowitą kreację, nie spodziewałam się po niej tak świetnej gry. Sam film ma średnie opinie.

Oscary w pigułce


Niestety mimo wielkich chęci i ciekawości brak czasu nie pozwolił mi obejrzeć wszystkich nominowanych do Oscarów produkcji, w sumie to zdołałam obejrzeć tylko ich mały procent. Za mało obejrzałam, żeby wymieniać typy we wszystkich kategoriach, także niżej możecie przeczytać dosłownie po kilka słów o siedmiu produkcjach, które zostały wyróżnione nominacjami do Oscarów.

"American Hustle" - recenzja

dramat/komedia/kryminał
rok: 2013
reżyseria: David O. Russel
scenariusz: Eric Singer, David O.

Recenzji "American Hustle" ostatnio jak grzybów po deszczu, jednak musiałam oczywiście napisać i swoją. Do filmu podeszłam nieco inaczej niż większość osób, czyli "10 nominacji = obowiązkiem jest jak najszybciej obejrzeć". Nieczęsto się to zdarza, ale "Poradnikowi pozytywnego myślenia" udało się przekonać mnie bym dała mu 10/10 i wskoczył na listę moich ulubionych filmów. Doskonały pod każdym względem i krótko mówiąc uwielbiam tę historię. Jak się domyślacie spore nadzieje pokładałam, więc w kolejnej produkcji Russela. Jak wyszło? Dobrze, a nawet bardzo dobrze, ale tak bardzo subiektywnie pisząc nie uwiódł mnie ani niczym specjalnie nie zachwycił, chociaż jak mówię jest to mimo wszystko porządne i generalnie ciekawe kino.

Najlepsze filmy obejrzane w 2013

Pierwszy raz na blogu pojawia się post, w którym podsumowuję filmowy rok. Starałam się jak najkrócej, ale oczywiście średnio mi wyszło. Żeby było czytelnie po prostu wypisałam najlepsze moim zdaniem filmy dzieląc je na te, które miały premierę w tym roku, zeszłym oraz wcześniej. Zapraszam do postu i czekam na wasze propozycje.













"Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia" - recenzja

akcja/sci-fi
oryginalny tytuł: The Hunger Games: Catching Fire
rok: 2013
reżyseria: Francis Lawrence
scenariusz: Simon Beaufoy, Michael Arndt

Bałam się, że nie będę miała co napisać o tym filmie, bo tak to już bywa z tego typu seriami. Jeśli chodzi przykładowo o „Zmierzch” mam wrażenie, że o wszystkich częściach oprócz pierwszej mogłabym napisać praktycznie to samo. Na szczęście okazało się, że po seansie „Igrzysk śmierci: W pierścieniu ognia” mam wiele do powiedzenia. Czemu? Jest po prostu dużo lepszy od części pierwszej. Recenzję "Igrzysk śmierci" znajdziecie tutaj.

Przegląd filmów z... Jennifer Lawrence

Urodzona w 1990 roku w Kentucky. Rzuciła szkołę w wieku 14 lat by zostać aktorką. Ma dwóch braci. Dwukrotnie nominowana do Oscara za "Do szpiku kości" oraz "Poradnik pozytywnego myślenia" w tym jeden Oscar wygrany (i podobno zgubiony;). Jest trzecią najmłodszą nominowaną aktorką za pierwszoplanową rolę. Jedna z najbardziej lubianych i najsympatyczniejszych aktorek młodego pokolenia, a zarazem jedna z najbardziej obiecujących. Związana z aktorem Nicholasem Houltem. W 2013 roku wystąpiła w reklamie Diora. Stale pojawia się w rankingach na najseksowniejsze kobiety. Tym razem zapraszam na przegląd filmów z Jennifer Lawrence.

"Do szpiku kości" - recenzja

dramat/thriller
oryginalny tytuł: Winter's Bone
rok: 2010
reżyseria: Debra Granik
scenariusz: Debra Granik, Anne Rosellini 

Kto by pomyślał, że zeszłoroczna laureatka Oscara ma na koncie taką rolę. W „Granicach miłości" czy „Igrzyskach śmierci” spisała się dobrze, ale to jeszcze nie było to. Mimo, że jestem wielką fanką „Poradnika pozytywnego myślenia” to tam także nie czułam się w stu procentach usatysfakcjonowana jej grą. Jak do tej pory to właśnie występ w „Do szpiku kości” będę wymieniać jako mój ulubiony. Po prostu świetnie weszła w rolę i nie miałam tym razem najmniejszych zastrzeżeń. Jednak mimo, że praktycznie non stop na ekranie oglądamy Lawrence i była głównym punktem produkcji to inne elementy też zostały utrzymane na wysokim poziomie, a inni aktorzy spisali się w swoich mniejszych rolach równie dobrze (a na pewno zostali świetnie dobrani). To wszystko razem złożyło się na naprawdę  porządne i klimatyczne kino.

"Igrzyska śmierci" - recenzja

akcja/sci-fi
oryginalny tytuł: The Hunger Games
rok: 2012
reżyseria: Gary Ross
scenariusz: Gary Ross, Billy Ray, Suzanne Collins

Mimo, że film przy którym widnieje akcja/sci-fi nie jest tym co mnie kręci to w końcu musiałam obejrzeć chyba już przez wszystkich znane „Igrzyska śmierci”. Miałam też nadzieję, że po trzecim spotkaniu z Jennifer Lawrence w końcu będę miała na jej temat zdecydowaną opinię. Zbliżająca się powoli premiera drugiej części produkcji wreszcie zmotywowała mnie do poświęcenia 142 minut na ten wzbudzający tak wiele emocji film. Mogło być lepiej, były momenty nudy i niedociągnięcia, ale generalnie okazało się, że jest to rzeczywiście dość ciekawa propozycja i chętnie wybiorę się na drugą część.

Sukienki z Cannes 2013

Z okazji, że na bieżąco oglądałam zdjęcia z każdego dnia Cannes pomyślałam, że przy okazji zgram na komputer kilka najładniejszych sukienek jakie wpadły mi w oko. Większość z nich były to tradycyjne, piękne suknie, więc wybrałam te, które w jakiś sposób przykuły moją uwagę :) Oto i wybrane przeze mnie kreacje.

"Granice miłości" - recenzja

dramat
oryginalny tytuł: The Burning Plain
rok: 2008
reżyseria: Guillermo Arriaga
scenariusz: Guillermo Arriaga

Guillermo Arriaga jest scenarzystą takich produkcji jak “Babel”, „21 gramów” czy „Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady”. Nie licząc tych krótkometrażowych jest to pierwszy wyreżyserowany przez niego film. Również i tu zastosował swoją ulubioną formę, czyli przedstawił równocześnie kilka przeplatających się historii, chociaż tym razem zostały one jeszcze mocniej z sobą połączone.

"Poradnik pozytywnego myślenia" - recenzja

dramat/komedia
oryginalny tytuł: Silver Linings Playbook
rok: 2012
reżyseria: David O. Russell
scenariusz: David O. Russell

Zaczynam pisać recenzję i gdy myślę o filmie uśmiech nie znika mi z twarzy. Tak, tak - za tytułem „Poradnik pozytywnego myślenia” idzie to co w nim obiecane – moc pozytywnej energii.

Przyznam szczerze, że kiedy usłyszałam te pół roku temu o filmie niespecjalnie mnie zainteresował. Pierwszym sygnałem, że będę z nim miała jednak jeszcze do czynienia było pojawienie się go na liście 10 najlepszych filmów 2012 opublikowanej przez American Film Institute, no a potem wiadomo… 8 nominacji do Oscarów (w tym m.in. najlepszy film i pierwszoplanowe role) sprawiły, że z listy, a raczej znikąd (bo na żadnej liście nie był) przemieścił się na listę „na to pójdę do kina”.