oryginalny tytuł: The Grand
Budapest Hotel
rok: 2014
reżyseria: Wes Anderson
scenariusz: Wes Anderson
Grand Budapest Hotel najlepsze lata
ma już za sobą. Znajdujący się w Republice Żubrówka hotel jest w kiepskim stanie, do tego zatrzymuje się w nim niewielu gości. Pewien
goszczący tam pisarz (Law) poznaje starego właściciela hotelu, dzięki którego opowieści cofamy się do lat 30-tych, gdy to pracował jako
lobby boy, a jego mistrzem był znany i szanowany konsjerż Gustave
(Fiennes). Miał jednak dwie słabości - seks z blond starszymi, majętnymi, mieszkankami hotelu oraz intensywny zapach jego ulubionych perfum. O ile to
drugie oprócz drapania w nosie osób wsiadających po nim do windy nie stwarzało
problemów, to pierwsza ze słabości stała się powodem, przez który wplątał się w poważne tarapaty – został oskarżony o zabójstwo Madame D.(Swinton), a
uwierzcie, że z jej rodziną (Brody, Dafoe) nikt nie chciałby mieć na pieńku.